Pionierem w produkcji pelletu jest Szwecja – to tam pojawiły się pierwsze programy dofinansowujące zakup kotła lub pieca pelletowego. Rozwoju rynku sprzyjał duży potencjał surowcowy i proekologiczna polityka społeczna.
Europejski rynek pelletu narodził się w latach 80. w Szwecji – duży potencjał surowcowy oraz rosnące ceny energii konwencjonalnej w połączeniu z edukacją społeczną w zakresie ochrony środowiska oraz trendem ekologicznym stanowiły dobry grunt dla rozwoju tego sektora energii odnawialnej.
Najważniejsze jednak było opodatkowanie największych przedsiębiorstw – emitentów CO2, NOx, SO2. Przesłanie było jasne: jeśli palisz węglem to jesteś „trucicielem” – a więc płacisz. Podatek węglowy był impulsem do dynamicznego rozwoju rynku odnawialnych źródeł energii, w tym biomasy. Szwedzka filozofia sprowadza się do tego, że prąd i ciepło można produkować tanio, ekologicznie i lokalnie, wykorzystując odpady leśne, tartaczne, poprodukcyjne, komunalne czy ogrodnicze.
W Szwecji biomasę drzewną – podobnie jak w Wielkiej Brytanii – spala się głównie w dużych i średnich elektrowniach oraz instalacjach kogeneracyjnych, produkujących jednocześnie prąd i ciepło. Dziś funkcjonuje ich ok. 200, większość to odbiorcy pelletu. Odbiorcy indywidualni to także prężnie rozwijający się segment rynku, a popularność kotłów i piecyków pelletowych warunkuje wysoka cena energii z paliw kopalnych. Szwedzi zużywają rocznie około 2,3 mln ton granulatu.
Zdjęcie: 123rf