Czy pellet się opłaca? Czy faktycznie jest tak bezobsługowy, jak twierdzą producenci kotłów? Postanowiliśmy to sprawdzić. Wspólnie z firmą Budmet Nocoń, na łamach „Magazynu Biomasa” przez sześć kolejnych miesięcy prowadziliśmy akcję „Pellet w praktyce”, podczas której testowaliśmy kocioł Forest o mocy 25 kW. Jak się sprawdził?
Pierwsza obserwacja, jaka pojawia się po ok. sześciu miesiącach użytkowania kotła pelletowego, to jego ogromna wygoda. Automatyczne urządzenie nie wymaga od właściciela niemal niczego, poza regularnym uzupełnianiem zasobnika paliwem. Użytkownik takiego kotła raz na kilka tygodni ma możliwość nawożenia swoich roślin ogrodowych ekologicznym popiołem, który w niewielkich ilościach pozostaje w kotle pelletowym po spaleniu certyfikowanego pelletu. W domu o powierzchni 196 m2 pełen zasobnik (ok. 140 kg) w okresie najniższych temperatur (grudzień/styczeń/luty) wystarczał najpierw na cztery, później na pięć dni. Opisywany przez nas przypadek był szczególny, ogrzewanie bowiem zostało zamontowane w trakcie generalnego remontu budynku. Przez całą zimę nie udało się wyeliminować wszystkich miejsc, przez które potencjalnie traci się ciepło. Każdy użytkownik musi pamiętać, że dobra izolacja budynku, to gwarancja niższego zużycia paliwa.
Koszty
W sumie do ogrzania domu i zapewnienia gorącej wody dla czteroosobowej rodziny zużyliśmy dokładnie 5490 kg pelletu. Przyjmując, że tona pelletu kosztowała nas 800 zł, na ogrzewanie, w całym sezonie wydaliśmy około 4400 zł. To sporo, niemniej bazując na doświadczeniach budowlańców, można założyć, że dosuszenie świeżych tynków i posadzek, a także brak izolacji przy oknach (z powodu mrozów ekipa budowlana nie mogła dokończyć prac) kosztowało nas ok. 1,5 tony pelletu, czyli 1200 zł. W kolejnym sezonie grzewczym na paliwo powinniśmy wydać o tyle mniej.
Straty ciepła
Spalana ilość paliwa zależy od wielu czynników, nie tylko na etapie przebudowy budynku, ale także już po jej zakończeniu. W grę wchodzi między innymi komfort cieplny mieszkańców budynku, jego lokalizacja, jak również usytuowanie samej kotłowni, która w naszym przypadku znajdowała się na zewnątrz domu mieszkalnego, w oddalonym od niego budynku gospodarczym. Takie umieszczenie kotłowni wpływa na odnotowanie strat ciepła w rurach instalacji c.o. już w drodze do budynku mieszkalnego.
Kolejnym elementem, który z pewnością wpłynął na zużycie pelletu, były ubytki w izolacji budynku. W trakcie przebudowy zostały zamontowane nowe okna, które dookoła nie są jeszcze w pełni uszczelnione. Niestety, przez takie miejsca ucieka sporo ciepła, dlatego warto je jak najszybciej wyeliminować. Podobnie jest z kotłownią. W początkowej fazie działania urządzenia kolejno izolowano rury doprowadzające ciepło do zasobnika na gorącą wodę, a także sufit w pomieszczeniu (początkowo całkowicie bez izolacji).
Rozruch i obsługa
Choć kocioł pelletowy jest niemal w 100 proc. bezobsługowy, trzeba pamiętać o jego prawidłowym uruchomieniu. To jedyna gwarancja, że na etapie eksploatacji nie będzie niespodzianek związanych z ustawieniami. Montaż kotła pelletowego odbywa się dokładnie w taki sam sposób, jak podobnego urządzenia na węgiel czy miał. Z pozoru z instalacją poradzi sobie więc każdy wykwalifikowany fachowiec, który z kotłami miał już wcześniej do czynienia. Tak było i w naszym przypadku – instalator debiutował w podłączeniu urządzenia na pellet. Kluczowy jest jednak moment rozruchu, który musi śledzić osoba znająca zasady pracy urządzeń grzewczych na pellet, jak i instalacji c.o., c.w.u. (w naszym przypadku był to Pan Adam Nocoń, właściciel firmy Budmet Nocoń). Powód? Regulacja parametrów rozpalania i pracy palnika czy wyregulowanie zaworów i pomp w instalacji, jak również odpowiednie podpięcie sterowania, mają niebagatelne znaczenie dla prawidłowej i wydajnej pracy urządzenia.
Warto znaleźć odpowiedniego instalatora już na etapie modernizacji lub budowy kotłowni. Powinien on udzielić rad i podpowiedzieć, jak zorganizować kotłownię, aby była możliwie najbardziej funkcjonalna. Usługi świadczone przez instalatora powinny być kompleksowe. Jeżeli inwestorowi zaleca się zatrudnienie dodatkowych fachowców (np. hydraulika), musimy mieć świadomość, że jest to człowiek, który narazi nas na dodatkowe, niepotrzebne koszty podczas montażu kotła.
W wyborze instalatora pomóc nam mogą również producenci urządzeń grzewczych. Zdarza się, że dysponują oni własnymi usługami montażowymi lub posiadają listę autoryzowanych, polecanych przez siebie serwisantów/instalatorów.
Jakość paliwa a eksploatacja
W ramach akcji „Pellet w praktyce” postanowiliśmy sprawdzić, jak zachowa się instalacja w przypadku spalania paliwa bez certyfikatu. Przez 10 dni spalaliśmy paliwo bez atestów, nie stosując się tym samym do zaleceń producenta przedstawionych w dokumentacji techniczno-ruchowej producenta. Efekt? Dwa alarmy na sterowniku kotła i jego dwukrotne wyłączenie. Z czego to wynikało? Kupując pellet niecertyfikowany, użytkownik kotła nie ma pewności, jaka będzie jakość paliwa, a przez to czy praca kotła będzie prawidłowa. Alarmy, które pojawiają się na sterowniku podczas spalania tego typu paliwa, najczęściej są związane z problemami z rozpalaniem pelletu w palniku lub brakiem możliwości osiągnięcia zadanej temperatury i w efekcie nieosiąganiem mocy kotła potrzebnej do ogrzania budynku. Zakup taniego, nieatestowanego pelletu to nie tylko ryzyko awarii palnika, który może zostać zablokowany, ale przede wszystkim niebezpieczeństwo, że nie ogrzejemy budynku. Nieodpowiednie paliwo może doprowadzić w ostateczności do awarii palnika pelletowego lub unieruchomienia podajnika pelletu.
Sterowanie kotłem
Każdy użytkownik mający po raz pierwszy do czynienia z kotłem pelletowem, na początku stara się poznać swój kocioł, oswaja się z tym, jak go obsługiwać oraz wyciąga wnioski z pierwszego okresu użytkowania. Po tym czasie najczęściej nabiera się pewności siebie, a ciekawość skupia się na sterowaniu kotła. Wtedy też pojawia się chęć wypróbowania rozmaitych ustawień sterownika. Motywacją do tego typu działań jest chęć usprawnienia pracy kotła oraz ograniczenia ilości spalanego paliwa. Często zdarza się, że użytkownikowi nie wystarcza możliwość podstawowego menu sterowania i zaczyna szukać w sieci rozwiązań, jak wejść w menu instalatora lub menu serwisowego, aby pójść o krok dalej w zmianie parametrów sterownika. Czy tego typu praktyki są uzasadnione? Nie, bo to zadanie instalatora, a nie użytkownika.
W kotle Forest zamontowano sterownik firmy TECHSterowniki model ST-9704. Jest to urządzenie przeznaczone do kotłów pelletowych wyposażonych w podajnik oraz wentylator nadmuchowy. Dzięki rozbudowanemu oprogramowaniu regulator może realizować szereg funkcji, tj. sterowanie: zapalarką, podajnikiem, wentylatorem nadmuchowym, pompą centralnego ogrzewania – c.o. Zapewnia on płynne sterowanie zaworem mieszającym, pompą c.w.u., pompami dodatkowymi (maksymalnie dwiema), modułem pogodowym, sterowaniem tygodniowym. Sterownik współpracuje z regulatorem pokojowym z komunikacją tradycyjną (dwustanową) lub wyposażonym w komunikację RS. Pozwala on na podłączenie dodatkowych modułów GSM, internetowych, sterujących zaworami dodatkowymi, obsługą bufora i innymi.
Podczas pierwszego uruchomienia kotła dobrane zostały odpowiednie nastawy sterownika, a użytkownik został przeszkolony z obsługi kotła oraz podstawowego menu sterownika. Większość dobrych producentów i instalatorów na polskim rynku działa w ten sposób. Sterowniki na kotłach są najpierw testowane przez producenta w celu dobrania odpowiedniej dla danego modelu kotła nastawy. Dodatkowo istnieje potrzeba dopasowania parametrów sterowania do zapotrzebowania energetycznego danego budynku oraz rodzaju spalanego pelletu. Takiej adaptacji należy dokonać podczas pierwszego odpalenia kotła, jest to w gestii producenta lub firmy instalującej kocioł. Warto zaznaczyć, że producenci kotłów oraz ich autoryzowani serwisanci proponują usługi zmiany nastaw sterowania w przypadku zmiany rodzaju paliwa bądź jeżeli użytkownik uzna, że potrzebuje ich aktualizacji, np. po okresie dogrzewania budynku po generalnym remoncie.
Taka usługa jest płatna, ale zapewnia profesjonalne dostosowanie parametrów sterownika.
Przegląd kotła
Konserwację kotła należy przeprowadzić corocznie, po sezonie grzewczym – w maju lub czerwcu, lub dwa razy, w przypadku grzania ciepłej wody użytkowej, po (maj/czerwiec) i przed sezonem grzewczym (wrzesień/październik). Wiodący producenci kotłów grzewczych zakładają regularne konserwacje kotła jako warunek konieczny do zachowania i ewentualnego wydłużenia gwarancji na swoje urządzenia. Przegląd powinien być wykonany przez autoryzowany serwis producenta. Polega on przede wszystkim na bardzo dokładnym oczyszczeniu ścian komory paleniska z popiołu, wymiennika ciepła, a także części odpowiedzialnych za automatyczne czyszczenie kotła (zawirowywaczy czy łańcuchów). Dodatkowo następuje dokładne oczyszczenie wszystkich części palnika, kontrola stanu części kotła najbardziej narażonych na eksploatację (np. żarnik pelletowy), kontrola posadowienia czujników sterownika w kotle oraz oczyszczenie elementów podajnika i rury podającej. Kotły posiadające automatyczny system czyszczenia wymiennika ciepła są dodatkowo smarowane w celu zabezpieczenia przed zapieczeniem części ruchomych.
Samodzielna konserwacja
Poza wymaganą profesjonalną konserwacją kotła wykonaną przez autoryzowany serwis producenta nie należy zaniedbywać także obowiązków użytkownika związanych z czyszczeniem kotła. W zależności od potrzeb należy usunąć popiół (nawóz) z popielnika. Regularnie trzeba sprawdzać czystość rusztu palnika pelletowego oraz kontrolować poziom paliwa w zasobniku. Zalecana jest również kontrola polegająca na sprawdzeniu, czy w zbiorniku, rurze podającej lub zrzutowej nie nastąpiła akumulacja pyłu lub innych pozostałości pelletu. Jeżeli palnik pelletowy nie ma funkcji samooczyszczania, powinno się przynajmniej raz na tydzień go oczyścić. W przypadku, gdy użytkowany kocioł nie posiada specjalnej automatyki oczyszczającej wymiennik, należy nie rzadziej niż raz w miesiącu czyścić wymiennik ciepła, kanały spalinowe, ściany kotła oraz boczne komory spalania. Warto zaznaczyć, że wszelkie czynności związane z konserwacją kotła powinno się wykonywać po jego wygaszeniu oraz po wyciągnięciu z gniazda zasilania wtyczki zasilającej. Podczas pracy kotła temperatura jego poszczególnych części może sięgać nawet 400°C, należy więc odczekać, aby kocioł uległ wychłodzeniu.
Wnioski
Kocioł pelletowy to przede wszystkim wygoda i ekologia. Urządzenie jest doskonałą formą ogrzewania dla osób, które szukają alternatywy dla gazowego, elektrycznego, olejowego czy węglowego źródła ciepła. Niewątpliwym atutem takiego ogrzewania jest również czystość kotłowni i minimalna ilość popiołu, którego utylizacja ogranicza się wyłącznie do jego rozsypania w przydomowym ogródku.
Więcej o akcji „Pellet w praktyce” w kwietniowym wydaniu „Rynku Pelletu”.
W ramach akcji „Pellet w praktyce” testowaliśmy kocioł Forest firmy P.W. Budmet Dariusz Nocoń, Adam Nocoń.
Dostawcami paliwa do akcji „Pellet w praktyce” były firmy:
Poltarex Polskie Drewno Sp. z o.o., ul. Marszałkowska 84/92/39, 00-514 Warszawa
Task, ul. Dworcowa 28, 62-280 Kiszkowo
Dankros, Ustjanowa Górna 98B, 38-700 Ustrzyki Dolne
Tartak „Olczyk”, Świdno 1, 29-105 Krasocin
Zdjęcie: 123rf, Redakcja